Prolog[]
Wieki temu...
Drewniane mury Świątyni Lwów nie mogły wytrzymać ataku Lodowych Łowców. Miecze CHI Tygrysów Szablozębnych, Mamutów i Sępów przebijały deski. Król Lathor, prapraprpraprapradziadek Lagravisa uciekł do komnaty ze Świętym Jeziorem. Był tam Sir Fangar i zabierał CHI.
- Nie tkniesz naszego CHI, draniu! - krzyknął król.
- A co mi zrobisz? - powiedział przywódca Tygrysów Szablozębnych.
Rozpoczął się piekielny pojedynek. Nagle Sęp VoomVoom podleciał do Lwa i go porwał. Zrzucił go do Bezdennej Otchłani z wysokości 50 metrów. Po spadnięciu na dno, Lathor zginął.
Rozdział 2[]
Cdn.