Odcinek 1: Fałszywy Kuzyn

 Odcinek 1: Fałszywy Kuzyn

W krainie Chima panuje spokój i harmonia po tym jak Czar Ognistych Skrzydeł oczyścił świat ze wszelkiego zła. Ale czy na pewno cały?

Fluminox: Słuchaj Flinx, skoro i tak już niedługo zostaniesz królem to musisz o czymś wiedzieć.  

Flinx: O czym Ojcze?  

Fluminox: Czar Ognistych Skrzydeł działa tylko na jednej wyspie, na wyspie Chima.

Flinx: Ale to przecież znaczy, że na innych wyspach są inne plemiona i cywilizacje?

Fluminox: Oczywiście, że tak i boję się, że kiedyś rozpęta się wojna miedzy wyspami.

Flinx: No to trzeba interweniować, ostrzeć Chime.  

Fluminox: Nie możemy, ile mogliśmy tyle zrobiliśmy, pomogliśmy z Łowcami i koniec. Muszą radzić sobie sami.  

Flinx: Rozumiem, choć to trochę niesprawiedliwe.

Fluminox: Przyzwyczaisz się.

Lagravis: Kolejne wyścigi o złotą kule Chi, czas rozpocząć  

Szybki start i urywki z wyścigów. Nagle tor przysłania ogromny cień, okazuje się że to sterowiec, który stylem przypomina pojazdy lodowych łowców. Laval stwierdza, że szykuje się kolejna wojna. Jednak nic się nie dzieje, plemiona kontynuują wyścigi. Po wyścigach ze sterowca wydobywa się dziwny głośny dźwięk który zwraca uwagę plemion. Wszyscy zbierają przy na placu głównym, przygotowani do walki. Nagle ze sterowca wystrzeliwuje katapulta, która ląduje na placu głównym. Wychodzi z niej Saberus kuzyn Fangara.  

Fangar: Co ty tu robisz, jak opuściłeś więzienie?  

Saberus: Przysyła mnie twój ojciec i to on mi pomógł uciec.

Fangar: Uciekłeś? Czyli będą cię szukać, świetnie .

Saberus: Nikt nie będzie mnie tu szukał, wujek o to zadbał.  

Fangar: Aha super, po co przybyłeś do Chiny, przecież nie masz tu czego szukać.

Saberus: Mówiłem, że twój ojciec mnie tu przysłał bym sprawdził jak sobie radzisz z władzą nad krainą.  

Fangar: Wcale, nie chce jej, żyjemy tu w harmonii, jedyną władze jaką mam to nad swoim plemieniem.  

Saberus: Czyli za słaby jesteś, dobra ja stąd jadę, moja baza jest tam gdzie była?  

Fangar: Tak.

Saberus wyciąga z kapsuły swój motor i odjeżdża żegnając sie 

Saberus: Trzymaj się kuzynie.

Plemiona są zmieszane, Lagravis podchodzi do Fangara i pyta:

Lagravis: Kim jest ten Tygrys i czego chce?

Fangar: To mój kuzyn Saberus, jest niegroźny (Chyba że odnajdzie swoja nieumarłą armię).

    Saberus: Trzeba tu trochę odkurzyć, ciekawe czy moja armia nadal się hibernizuje.  

Saberus wchodzi po schodach na dół do katakumb i z balkonu mówi zmieniając strój na swoją pelerynę:

Saberus: Moi sojusznicy! Moi bracia! Obudźcie się ze snu, Armia Saberusa powraca. Hahahaha  

Odcinek kończy się na tym śmiechu.

Wszelkie błędy, niezgodności i ogólnie pretensje proszę zgłaszać.